Ona ci pierwsza pokazała księżyc… A ty jej? Nurkowanie z rekinami, terenowa jazdę po największych wydmach na świecie, szalony sandboarding, skoki do wodnych jaskiń, safari w otwartym samochodzie. To tylko kilka przykładów atrakcji, jakie dorosłe już dzieci przygotują dla swoich rodziców.
Nowy program „Starsza Pani musi fiknąć” to zabawna, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji telewizyjna przygoda, w której udział biorą matki (lub w niektórych przypadkach ojcowie) wraz ze swoim znanym dzieckiem albo dziecko ze znanym rodzicem. Razem spełniają niezrealizowane dotąd, niekiedy ekstremalne marzenia o wspólnych podróżach i niepowtarzalnych chwilach spędzonych razem. Czas poznać swoich bliskich na nowo! Dawid Kwiatkowski z mamą, Paweł Fajdek z tatą, Andrzej Piaseczny z mamą oraz pięć innych rodzinnych par uda się na niezapomnianą wyprawę. Bohaterowie programu pojadą w bardzo odległe miejsca, zarówno jeśli chodzi o dystans, jak i kulturę. Przeżycia, jakie zapewnią rodzicom, nie są osiągalne w żadnym z biur podróży. Często będą to wyzwania budzące skrajne emocje: lęk, ekscytację, radość czy wzruszenie. Pozwolą im odkryć siebie na nowo lub dowiedzieć się o drugiej osobie tego, o co nigdy by jej nie podejrzewali. Taka wyprawa, sam na sam w egzotykę, pozwoli im także uciec od pędu życia, zgiełku, problemów i nadmiaru obowiązków. Uczestnicy będą mogli spędzić ze sobą czas, którego mają dla siebie za mało w codziennym życiu. Niekiedy brakuje go na długie rozmowy, na wyjaśnienie sobie niezałatwionych spraw czy po prostu na przebywanie w swoim towarzystwie. Tych kilka wspólnie spędzonych dni pozwoli im pogłębić wzajemne relacje i powiedzieć sobie wszystko to, co dotychczas odkładali na później. Każdy odcinek to pełna humoru, ale i dużej dozy wspomnień i wzruszeń, wyprawa w świat jednej pary bohaterów. Tylko dzieci wiedzą, jakie przygody będą przeżywać i czego doświadczać, bo to one odpowiadają za organizację atrakcji. Dla rodzica do samego końca pozostanie to słodką tajemnicą. Czy rodzice zgodzą się na wszystkie zaproponowane im atrakcje? A może to samo dziecko będzie miało opory przed nowym doświadczeniem? Życie lubi zadziwiać!